Mam Amazon Prime polski i hiszpański, bo to nie działa na konto, tylko na kraj. Nawet rozumiem, bo w PL 50 zł a w ES 50€. Ok, płacę w PL i za te miesiące kiedy jestem w ES.
Chciałam Kindla z okazji Black Frajdeja, za tydzień lecę, myślę, kupię w Hiszpanii.
Dodatkowo okazało się, że w euro Kindle malinowy jest tańszy od czarnego, a po przeliceniu oba są trochę tańsze niż w PL
black: €140 (593) vs 599 zł
rapsberry: €128 (542) vs 679,99 (serio, ponad stówa taniej).
Dogaduję z kumplem, że zgarnie z punktu dostawy, klikam.
A tu komunikat, że mój malinowy Kindle jest niebezpieczny i mogę na nim czytać tylko książki o hazardzie.
@rdrozd popatrz
@swiatczytnikow
#kindle #ereader
PS. Kumpel mi wyklikał z Hiszpanii.